Czas zająć się miastem. Czas na Mózg. Ale jeszcze nie na mózg architekta (miasta). Mózg (cerebrum) jest nazywany największym organem elektrycznym człowieka. Jesteśmy zafascynowani elektryczną aktywnością mózgu. Podobnie każde miasto można opisać i badać jako skupisko życia, które przesyła, wytwarza i zużywa prąd. Potrafimy zestawić kompletny schemat połączeń elektrycznych miasta, dysponujemy całodobowymi zapisami elektrycznej aktywności miast. Mamy takie dane nawet dla Capital Cities. Słowo capital pochodzące od łacińskiego caput (dopełniacz capitis) pokazuje jak bardzo antropocentryczni jesteśmy przy opisywaniu otoczenia i formujących go sił. I jak bardzo chcemy samych siebie opisać właśnie jako splot fizycznych sił.
Łódź rozciąga się po dwóch stronach ulicy Piotrkowskiej. Lizbona, rozciągająca się nad brzegami Tagu, niczym elektryczny układ, gdzie przepływ energii oświetla zabytkowe uliczki, napędza tramwaje. Analizując schematy połączeń elektrycznych Lizbony i całodobowe zapisy jej aktywności, możemy dostrzec jak nowoczesność przeplata się z tradycją. Nie inaczej jest w Weronie.
Czy kompletny schemat sieci elektrycznej i zużycia prądu w Weronie pozwoli nam odkryć, że jesteśmy gatunkiem, który potrafi wymyślić historię z Werony, w której istnienie Juli i Romea jest faktem istotniejszym niż istnienie całej reszty Werony? No, chyba, że Willem Dafoe znowu wpadnie do Londynu i w mieście braknie prądu. Ostatnio odwiedził Łódź… Dawno to było.
W pewnym okresie rozwoju młodego osobnika gatunku homo sapiens taniec jest faktem najważniejszym i bardzo fizycznym. Taniec… Zobaczcie na scenę tańca z Haunted Honeymoon z naszej listy na 5inLodz.pl/sceny
To jest wybór Emmy Stone.