Adolf Loos całe życie był posiadaczem. Między innymi posiadał bardzo wyraźne, apodyktycznie wypowiadane poglądy. Posiadał też wątpliwy dar ściągania na siebie uwagi miasta. W jego wypadku uwagi całego Wiednia, który emocjonował się plotkami o architekcie.
Wystarczy sięgnąć, po któryś z jego pisanych i publikowanych często tekstów, choćby z najbardziej znanej pracy: Ornament i zbrodnia (A. Loos, Ornament i zbrodnia, przeł. A. Stępnikowska-Berns, 2015, Tarnów), by się o tym przekonać. Można zacząć od germańskich uwag o militarnej przewadze amerykańskiego plumbera (hydraulika) nad francuskim installateur’em. Mamy w Łodzi uliczki, przy których problem instalacji hydraulicznych nadal pozostaje równie nabrzmiały jak w Wiedniu z początku XX wieku.
Właśnie odnowiono dom Hilarego Majewskiego, urzędowego architekta Łodzi, który kończył swoją bogata karierę w czasie kiedy młody, zbuntowany Loos podejmował różne prace w błyskawicznie rozwijającym się Chicago ostatniej dekady XIX wieku. Może (po uporaniu się z palącymi problemami infrastruktury) gdzieś w pobliżu, gdzieś w czasoprzestrzeni uliczki, przy której stoi dom Majewskiego warto przepisać uwagę Loosa z artykułu Architektur:
„Budynek musi się wszystkim podobać. W przeciwieństwie do dzieła sztuki, które nie musi podobać się nikomu. Dzieło sztuki jest prywatną sprawą artysty. Budynek zaspokaja potrzebę. Dzieło sztuki zostaje stworzone, choć nie istnieje taka potrzeba. Budynek zaspokaja potrzebę. Dzieło sztuki nie ponosi żadnej odpowiedzialności, dom odpowiada przed każdą osobą. Dzieło sztuki chce wyrwać ludzi z ich komfortowej sytuacji. Budynek musi dawać komfort. Dzieło sztuki jest rewolucyjne, budynek jest konserwatywny. Dzieło sztuki wytycza nowe ścieżki dla ludzkości i myśli o przyszłości. Budynek myśli o teraźniejszości. Ludzkość kocha wszytko, co zapewnia jej komfort. Nienawidzi wszystkiego, co chce ją wyrwać ze zwyczajowej i bezpiecznej pozycji, i co ją niepokoi. I dlatego kocha ona budynek i nienawidzi sztuki.”
Mówiono o Loosie, że pomógł pokazać «różnicę miedzy urną i nocnikiem» i wykazał «istnienie kultury w nakreślonej tą różnicą przestrzeni.» Dziś, kiedy zdaje się nam, że wszytko wyłania się i znika dostarczone i odebrane przez wirtualnych, niskoemisyjnych kurierów warto wracać do tak prosto definiowanych przestrzeni kultury, także na ulicy.
Ilustracja: Brummelův dům, Husova 58, Pilzno, 1927-1929,
Dom Hilarego Majewskiego – neorenesansowa kamienica architekta miejskiego, Hilarego Majewskiego, położona przy ul. Włókienniczej 11 w Łodzi, powstała w latach 1883–1886, z czasem przekształcona w budynek wielorodzinny.