W tym czasie Henryk Stażewski mówił: “Największą szybkość mają myśli: skąd się biorą i dokąd pędzą, nikt nie wie. Gdyby ci się udało uchwycić jedną myśl, będzie to sztuka.” Przekonany jestem, że idea Opałki została w podobny sposób uchwycona. Jego stanowcza decyzja umożliwia nam penetrację w niezidentyfikowanych wymiarach. Dzięki tej decyzji otworzył sobie uniwersum, aby w nim zaistnieć. W nim znajduje możliwości zbliżania się do istoty nieskończoności. Eugen Gomringer swoją z dwóch stron drewnianą książką, zatytułowaną “Niekończące się zdanie”, swoim wewnętrznym “ty” mówi wszystko. Tylko “ty” ma prawo o sobie mówić, ponieważ nikt nie może zaistnieć w “ty”. Powstaje pytanie, dlaczego zmagamy się szukając słów, którymi nic się nie mówi?
U Schulza mleczarka zapewne miała by na imię Aniela i trzęsła całym domem.
Gdzie Drohobycz, gdzie Delfy? Nie dowiemy się jak wołano na tę, którą zobaczył Vermeer około 1657-1658. Jeśli uwierzymy specjalistom (rzadko warto to robić