Z powodu nie dość czarnego koloru włosów zawodniczek.
Europa może tygodniami dziwić się chińskim przepisom w sporcie. Ale powinna pamiętać, że sama była i jest u źródeł wielu innych równie „oczywistych” regulacji zachowań.
W samym środku zielonej Anglii filozof-emigrant Leszek Kołakowski wkurzony uwagami sąsiadów napisał mały, ironiczny (uwaga Wyspiarze!) traktat „The General Theory of Not-Gardening”. (Wersja angielska została opublikowana w „Journal of the Anthropological Society in Oxford” vol. XV, no. 1, polski przekład dokonany przez autora „Ogólna teoria nie-uprawiania ogrodów” w „Zeszytach Literackich” w Paryżu, nr 18, 1986).
Zastanówmy się, z czego wynika oczywista wyższość przekonań co do właściwej długości trawy, nad równie silnymi przekonaniami co do właściwego koloru włosów piłkarek. Traktat Kołakowskiego jest tak krótki i jasno sformułowany, że może być dla wielu Europejczyków z dziada pradziada idealną okazją by zacząć czytać teksty filozoficzne. Jeśli chcemy ochronić nasz sposób życia w XXI wieku, powinniśmy na serio usiąść do takiej powszechnej lektury. Mamy jeszcze trochę czasu zanim nowe, bezdyskusyjnie obowiązujące regulacje prawne takich dziwnych i niestandardowych lektur zabronią. W trosce o ogólną schludność świata. Co do tego nie ma wątpliwości – przyszłość powinna być schludna i ogólnie porządna. Czarno to widzimy.