„Halo! O, halo lo lo lo lo!
Tu tu tu tu tu tu tu
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu
Pio pio pijo lo lo lo lo lo
Plo plo plo plo plo halo!”
Na to wróbel zaterlikał:
„Cóż to znowu za muzyka?
Muszę zajrzeć do słownika,
By zrozumieć śpiew słowika.
Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!”
Zanim się zaczniemy ubierać do opery warto przez chwilę pomedytować nad literackim patronem miasta Łodzi. Toć to jego igrać będą. Obecność Tuwima (urodził się w Łodzi, dwukrotnie – w 1928 i 1949 –otrzymał Nagrodę Literacką miasta Łodzi, w końcu „Łódź nazywał najwspanialszym miastem na ziemi”) daje Łodzi wręcz nieprawdopodobną plastyczność. Można dzięki temu w tym mieście założyć wszystko, wręcz zrobić wszystko, wybudować najdziksze wygibasy i łamańce a i tak nie przekroczy się granicy swobody kształtowania języka jaką Tuwim osiągnął w Ptasim Radiu czy Lokomotywie (planowanie nowego Placu Dąbrowskiego przed teatrem w znacznym stopniu sprowadza się do wymyślania nowych funkcji odpowiadających współczesnemu sposobowi życia: wiele lat temu architektom podobał się pomysł barokowego „stawu”, ale prezydentowi miasta już nie).
Jakie są proporcje pomiędzy budownictwem typu: „Ćwir ćwir świr” a architekturą (jak to powiedział Krier – nadętą architekturą) typu: „Pio pio pijo lo lo lo lo lo” w Łodzi XIX i XX w? Jak wykorzystać w urbanistyce Tuwimowskie spekulacje nad językiem pozarozumowym? (jaka jest relacja pomiędzy wyraźnie rosyjską koncepcją języka pozarozumowego – pozaumego języka a np. tradycją konstruktywistycznego „montażu intelektualnego” w filmie polskim i kolażu w sztuce Strzemińskiego?)
Jak budować identyfikację [genius loci], charakter danego miejsca. Czy inaczej niż w Krakowie? Kraków wraz z Łodzią i trzema innymi polskimi miastami znalazł się na liście „Europejskiej misji 100 neutralnych klimatycznie i inteligentnych miast do 2030”. Rozpoczęcie budowania czegokolwiek od etapu dyskusji specjalistów od zielonych listków, traktów, ciągów i podciągów może okazać się grubym błędem – bo choć być może w profesjonalnie krótkim czasie ustalimy profesjonalnie optymalny kształt, formę, funkcję i konstrukcję całości to całość ta nigdy nie stanie się tematem do rozmowy dla zamieszkujących ją laików (na zlekceważeniu tego polegał błąd architektury modernistycznej).
Dziś kiedy ludzie mieszkają w miastach nie z powodu bezpieczeństwa (wręcz przeciwnie) głównym sensem takiego sposobu życia (vita urbana) jest potrzeba gęstości i intensywności kontaktów międzyludzkich. Sensem miasta jest, częstsze niż wśród pól i lasów spotykanie innych ludzi (inaczej mówiąc sensem życia miejskiego jest częstsze spotykanie ludzi niż zajączków). Niektórym miastom udaje się częściej niż innym być tematem takich rozmów i to można uznać za słowne spełnienie się miasta społecznego. Tworu co najmniej takim samym stopniu materialnego jak symbolicznego.