fbpx
Bo nie jest światło,
by pod korcem stało

Walentynki w Lewancie — “Small-world”

Wszystko brzmi swojsko, choć Small-world to także jeden ze specyficznych terminów opisujących model połączeń w obrębie mózgu (Bassett D., Bullmore E., Small-world brain networks. Neuroscientist, 2006, Dec; 12(6):512-23. DOI: 10.1177/1073858406293182). Połączenia te w znacznej mierze umożliwiają nam takie zachowanie, które kultura wyróżnia jako kreację, twórczość, optymalne reagowanie na to co nowe w otoczeniu. To struktura, która najprawdopodobniej decyduje o organizacji rozproszonych informacji, o rytmie ich nawarstwiania, o tym, gdzie i jak na siebie wpadają, o procesach bez których cały organizm o wiele mniej elastycznie reagowałby na zmiany. 

Zamiast babrać się w glejowatej głowie, lepiej popodróżujmy palcem po mapie. Poszukajmy jakiegoś geograficznie osadzonego, małomiasteczkowego punktu, nieważnej kropeczki na globalnej mapie pospinanej dobrze nasmarowanymi łańcuchami dostaw (supply lines). W głowie Witkacego były to przez chwilę Kielce. 

 “Kielce, symbol, jako szczyt ohydy,
Jako jakieś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy.
A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe” 

(Do przyjaciół gówniarzy

Dziś łatwo je znaleźć (nie kierując się własnym kolonializmem geograficznym i wielkomiejskimi uprzedzeniami) w tytułach kilku serii maniakalnie malowanych obrazów Dwurnika (Wąsosz, 1990; Czerwieńsk, 1991; Radzymin, 1991). Mogliśmy słyszeć te nazwy, brzmią zwyczajnie, ale nigdy tam nie byliśmy, raczej się nie wybieramy, bo i po co. Każdy ma (w głowie) swój mały świat. Jeden na jedno życie mu wystarczy. Można poczytać o przygodach tych, którzy z jakiegoś powodu zawzięli się, żeby ich prywatny rozmiar małomiasteczkowości rozciągnąć do granic mapy (Sargon, Aleksander M., Julius C., Czyngis Ch., Napoleon B.) zmienić w uniwersalne kryterium smaku (Salvador D., Andy W.), uczynić normą dla wszystkiego (Józef S.). Nudy, nawet w wersji kinowej. 

Wybieracie się może do Aleppo? Nie bardzo jest jak, a tym bardziej po co. Aleppo, starożytne, kananejskie Halpe to modelowy small-world. Gmatwanina nieprzesadnie tolerujących się etnosów, które przez ostatnie cztery tysiące lat pacyfikowały się nawzajem. Dziś to Arabowie, Kurdowie, Ormianie, Żydzi, Turcy, Grecy, ale i katolicy, ortodoksi, maronici, melechici, alawici, sunnici, chaldejczycy. Wszyscy na jednym suku, na jednym ryneczku mogą się spotkać. Hipotetycznie po tym samym rynku kręcić się mógł i Awicenna, oraz nieco później generał Bem dowodzący obroną miasta w czasie powstania Beduinów. Aż gęsto od historii, które nigdy nie wydostaną się na zewnątrz.

Aleppo jest jak na model small-worldu dorodne. Było pewnie większe od Warszawy zanim wybuchła wojna. A to było dawno, ostatnia bitwa o Aleppo trwała bodaj cztery lata z niewielkimi przerwami od 2012. Nikt nie jest pewien kto wygrał. Podobno siły rządowe, ale tu już było w czasie pandemii, inne były wówczas problemy.

Nowożytne trzęsienia ziemi, jak to z 1822, i tak były ponoć mniejsze od trzęsienia z roku 1138, wówczas przepadło bodajże ponad dwieście tysięcy mieszkańców.   

Dzieje tego miasteczka pośrodku niczego, zamieszkiwanego nieprzerwanie przez tysiące lat są tak smutne, że lepiej poczytać o Codex Aleppensis (Kodeksie z Aleppo, Keter Aram Tzova). To jedna z tych tkwiących w małomiasteczkowości niesamowitości, które wcześniej czy później znikają, lub lądują z centrum świata. 

Czasem ląduje w takim miejscu ktoś ważny, żeby na własne oczy zobaczyć, jak wygląda zakątek.

Do takich krótkich inspekcji sprowadza się relacja pomiędzy small-world i wielkim światem.

Gdyby udało się wyeliminować emocje, wtedy poszczególne sieci, brain and social networks mogłyby działać efektywniej, szybciej. I mielibyśmy nowe, inaczej skierowane łańcuchy dostaw oraz linie montażu rzeczywistości. Pracujemy nad tym.

Grafika: Aleppo na mapie odnoszącej się do II tysiąclecia p.n.e.

Fragment obrazu Edwarda Dwurnika Śródborów, 1996

Idem

Podróże? Oczywiście, że tak

Majówka! Nogi same niosą. Te nasze podróże prawie zawsze są wyśnione. Podróże wymyślone bez otwierania oczu. Podróże na ślepo?  Takie, jakie z

La Biennale di Venezia

Ani w sporcie, ani w sztuce nie chodzi głównie o emocje, czy rywalizację. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie potrafimy

Photo of the Year

Trzeba uświadomić sobie jak intensywna jest cyrkulacja wciąż nowych zdjęć, obrazów medialnych. To coś równie potężnego jak Golfsztrom, prąd wijący się między

Nie, to nie w Łodzi 

To nie na Włókienniczej. To, jako żywo, jest globalna wersja wspólnej pamięci. Dziwicie się, bo jest radosna, twórcza, pełna inwencji, tryskająca świeżością

So? The Class Died?

How is a decent, still reading, slightly conservative (but not too much) working intellectual supposed to watch a remake, a farce (vulgar

We need to rest

As often as possible, we should take breaks from watching the remarkably vivid, large-format faces and figures of the national scene. They

Gra o wszystko

Tempo pojawiania się kolejnych komentarzy, artykułów, reklam odnoszących się do jednego epizodu z podobno nudnego meczu piłki nożnej jest godne uwagi. Najwyraźniej

Film to świetny. Film to straszny.

Przed słonecznym weekendem, w piątek 8 września na zakończenie programu TVP postanowiła przypomnieć Kanał A. Wajdy.  Który z czynników zdecydował o emisji,

Tyle się dzieje w te wakacje!

Nie narzekamy na brak niusów. Nieoczywistym, a wartym rozważenia kierunkiem krótkiego wyjazdu może być Płock. Pomijając zachwycające, prawie romańskie drzwi do kolegiaty

Łańcuchy pokarmowe w Zamku Ujazdowskim

Podobno ekologiczny rozsądek (szczególnie na Wschodzie) podpowiada by bardzo długo, w milczeniu przyglądać się jak dookoła nas przyroda sobie świetnie radzi.  Jak

Wycinanka jest powszechna

Zdumiewające, że w świecie w całości ponoć utkanym z pikseli, rastrów, bitów i w kraju tak ceniącym kulturę ludową dopiero teraz, w

Zupa z odrobiną pasty do zębów

Tina Turner „zaczytywała” książki Edgara Allana Poe. Gombrowicz nie znosił Balzaka. W roku 1958 pisał: „Nie znoszę jego Komedii ludzkiej. Pomyśleć, jak

Sudanizacja

Sudan to starożytna kraina Kusz, z której przez stulecia pochodziło całe złoto Egiptu, to miejsce lokalizacji biblijnych kopalń króla Salomona. Chartum to

Instruct GPT, GTP-3, GTP-4, GTP-n+1

Obecna wrzawa ujawniająca niewyraźną obawę przed tempem nabywania umiejętności komunikacyjnych przez kolejne algorytmy warta jest porównania do stanowienia prawa dla rzeczywistości uginającej

Święto Pracy, Labour Day

Trwa ta tradycja od 1889. Skorzystajmy z, kto wie, może jednych z ostatnich obchodów bez udziału związkowych algorytmów, bez sunących w pierwszomajowym

Tylko fakty nas interesują podobno.

Co to właściwie znaczy? Fakt, czy raczej jego łaciński przodek – factum – występował w złożeniach, takich jak: factum est. Da się to

Trybunał w Hadze

Sprawa nie jest prosta. Choć brzmi to ładnie, kiedy wymienia się, że sto dwadzieścia trzy kraje uznają jurysdykcję Trybunału Karnego w Hadze.

Ptasie móżdżki

Nie wiemy do jakiego stopnia i czy w ogóle rozwój technologiczny i kierunek cywilizacji powtarzają wybory jakich dokonała ewolucja. Opuściło nas dziewiętnastowieczne

Fabuła na wspak

Jeden z niewielu zachowanych przedwojennych (z 1937) filmów awangardowych, czyli takich, które chciały pokazać niedostrzeganą oczywistość to Przygoda człowieka poczciwego (https://www.youtube.com/watch?v=FlaFGPiioPQ) autorstwa

Nie ma czasu, nie ma.

Gospodarka zassie każdą ilość w miarę wykształconych inżynierów. Wobec takiej powietrznej trąby, takiego wiru natychmiastowych potrzeb szansa, że jakaś uczelnia z rozpędu

Miłość to nie sielanka.

Walentynki, ale zaraz po: Proszę zwrócić uwagę na symbol Ecn  (économique). W liczniku zawiłego wzoru na miłość cudowną. Wzór został na poczekaniu

My w dwudziestym trzecim

Koniec roku przynosi wysoką falę podsumowań, dyskusji o wartych zapamiętania zdarzeniach w mijającym 2022. Dyskusje będą – biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy

Patrz w niebo, na chłodno patrz

Chcecie sprawdzić znaczenie słowa „zima”? Ekonomiczną prawdę o zimie dawno temu namalował Bruegel. Trzech myśliwych, pół dnia gonienia w głębokim śniegu, sfora

The Heaven and The Smart City

In a technologically crazed society all its elements should be accurately named and described. Paradise is an iconography of nakedness, a state

Co widać w Polsce rano 10 listopada 2022?

Barwy narodowe: szarości, plucha, mży. Za to jutro, już jutro! Kolejny raz entuzjastyczne tłumy będą witały Dziadka na dworcu. Mżawka nie zachęca, ale wystarczy

Van Gogh sporo – Hockney najwięcej

Za co skłonni jesteśmy słono zapłacić, w czasie wielowymiarowego kryzysu? Niestety aż co najmniej trzy równie dobre odpowiedzi trzeba brać pod uwagę.

New era city scooters

At least in Polish cities everyone rides electric scooters this days. The weather remains Italy, it’s warm and the technology became cheaper.

O rany! Jaka zajefana panorama!

Zbigniew Makowski to nie tylko malarz, ale również artysta wielokroć ważniejszy dla kultury polskiej niż Tadeusz Kantor, tłumaczący świat głębiej, szerzej, i

Urodziny ostatnie

Oby to były ostatnie urodziny Putina, jako postaci kogokolwiek obchodzącej, przyciągającej uwagę.  Choć niestety jest pewne, że ten i ów nieźle będzie

Wielkorusy u Lachów o Małorusach

1913 roku w Poroninie zaskoczony Wołodia zdał sobie sprawę, że źle rozumie ukraiński. Po wczorajszych bombardowaniach to bolszewickie niezrozumienie zostało utrwalone na

Decyduje wiara – lud ruski patrzy

Ostatnie wypowiedzi zachodnich polityków (Angela Merkel w Monachium) potwierdzają, że liczenie na ich zrozumienie tego jak funkcjonuje ruski świat może być kiepską

Rzeczywistość jest płaska

Klein „wykreślił wszystkie linie paraboliczne na rzeźbie Apolla Belwederskiego, którego rysy cechuje wysoki stopień piękności klasycznej. Krzywe te jednak nie mają prostego

Uzupełnij frazę: …ęśliwy dom

Większość z nas nie lubi publicznie opowiadać o mieście. To zrozumiałe nawet jest. Mieszkamy w mieście, które na nas liczy. Mówić o