Christian Tomaszewski realizuje przestrzenie urojone, w których dochodzi do zdarzeń podświadomych. Mogłoby tu chodzić o jakieś ważne zdarzenie, w którym nawarstwia się wiele płaszczyzn, niejednoznacznych i tajemniczych. Przestrzenie te opowiadają o tajemniczych zdarzeniach, obiecujących spełnienie marzeń i życzeń oraz zaspokojenie wszelkich żądań. Architektura tych przestrzeni jest tak skonstruowana, iż orientują się w niej wyłącznie wtajemniczeni.
W oparciu o twórczość Schwittersa u Tomaszewskiego z podłoża wyrasta zamiast kolumny Schwittersa tzw. „nieskończona kolumna” Brancusi’ego, stanowiąca jedyny punkt orientacyjny w danej przestrzeni. W odróżnieniu od organicznie powstających grot w kompozycjach Schwittersa, u Christiana Tomaszewskiego panuje jednak pozorny ład, gdyż jego formy robią wrażenie raczej sztucznych. Jednocześnie odniesienie do Schwittersa wywołuje zamierzony przez artystę stan przygnębienia, będący wynikiem refleksji nad powtórzeniem powtórzenia. Christian Tomaszewski odwołuje się tu do stanu frustracji lub też do ślepego zaułka, w jakim znajduje się sztuka postmodernistyczna. Od czasu tworzonych przez Picassa płaskorzeźb z odpadów, kolaży dadaistów, początków environments w Merzbau Schwittersa oraz ready mades Marcela Duchampa sztuka jest uwikłana w niekończącą się reprodukcję tego, co już istnieje. Tomaszewski reaguje na ten problem przy pomocy swoich instalacji przestrzennych. Zamiast pojedynczych ekspozycji muzealnych od 2004 roku rozwija on koncepcję instalacji bezkresnej z możliwością jej rozbudowy oraz dokonywania zmian w dowolnych miejscach i w ciągu nieograniczonego czasu. W ten sposób artysta nadaje danej instalacji brakującą dotychczas ciągłość czasowo-przestrzenną. Dlatego też jego instalacje wydają się by wieczne, a w swojej wieczności także tajemne.
Realizując formalne pomysły Schwittersa, Christian Tomaszewski czerpie pewne inspiracje u reżysera Davida Lyncha, co niekiedy można by uznać za trudne do zrozumienia. W związku z tym szczególnie frapujące wydaje się nagromadzenie lynch’owskich lamp i innych źródeł światła, oświetlających konstrukcje wnętrz. Wzmacniają one surrealistyczną sytuację, ukierunkowaną na ukazanie jakiegoś ładu, który nim nie jest oraz wyszczególnienie jakiegoś zdarzenia, którego po prostu nie ma. I tak właśnie powstają pewne lęki przestrzenne, które wynikają albo z nadmiaru miejsca albo z jego niedostatku. Te z kolei rodzą klimat czegoś budzącego obawę, co cechuje również filmy Lyncha, w których Tomaszewskiego szczególnie fascynuje reżyseria oświetlenia. Chociaż właściwie nic się nie dzieje, mogłoby się jednak wydarzyć wszystko. Mimo wszystko tak długo, jak oglądający zajmuje pozycję obserwatora z zewnątrz, może on czuć się bezpiecznie. Jeżeli tylko odważy się wejść do wnętrz Tomaszewskiego lub nawet pomarzy o poruszaniu się w nich, może wydarzyć się coś nieoczekiwanego lub nawet niebezpiecznego. Dzięki takiemu kontrastowi artysta ukazuje romantyczny dualizm, dzielącą świat na światło i mrok, dobro i zło. W tym też odzwierciedla się długa, historyczna tradycja, sięgająca epoki europejskiego romantyzmu. Wtedy po raz pierwszy dokonano oceny postawy człowieka wobec dziewiczej, dzikiej przyrody jako przeciwieństwa nadchodzącego uprzemysłowienia.
Wyrażający się wspomnianą romantyczną oceną usposobienia rozłam pomiędzy przyrodą a cywilizacją znajduje swoje pozorne wybawienie w całkowitym odwrocie od rzeczywistości u symbolistów. Dla nich ta wyrażająca się w sztuce idea jest również w rzeczywistości nie do osiągnięcia. Artystyczny sposób myślenia Tomaszewskiego wykazuje pomimo ostrych różnic formalnych – w końcu w jego dziele chodzi o procesy instalacyjne – pewne elementy romantyczno-symbolistyczne. Coraz większa izolacja człowieka od natury wywoływała stan przygnębienia nie tylko w okresie romantyzmu i symbolizmu; wręcz przeciwnie jest on już od starożytności związany z ziemią oraz żalem wynikającym z możliwości jej utraty i jak widać trwa do czasów współczesnych.
(tłumaczenie z języka niemieckiego – Maria Kruk)
dr Ingrid Mössinger jest historykiem sztuki, dyrektorem generalnym Kunstsammlungen w Chemnitz