fbpx

Bo nie jest światło,
by pod korcem stało

Płaska rzeczywistość

Bożena Czubak

Widzenie świata płaskim i niespójnym przeciwstawił „staremu mitowi głębi” współtwórca nowej powieści. Oczyszczające widzenie Alaina Robbe-Grilleta, przywracające przedmiotom „podstawową płaskość” miało się jednak okazać nadto zgodne z duchem powojennej modernizacji zbyt wiele usuwającej z pola swego nowego widzenia1.

Zbigniew Libera w najnowszym projekcie ów spłaszczony świat rekonstruuje w trzecim wymiarze, przywracając widzeniu jego niewidoczne obszary. Realizacja projektu polega na zbudowaniu prototypu samochodu, który jest wizualno-przestrzenną hybrydą, przenoszącą w trzeci wymiar perspektywiczne deformacje i skróty widzenia, którymi operują fotograficzne i filmowe rejestracje. Odniesieniem są tu przedstawienia, które nakładają się na rzeczywistość doświadczaną i konsumowaną w obrazach. Wywiedzione ze zdjęć kształty samochodu okazują się być dalekie od jego rzeczywistych form i proporcji. W przewrotny sposób artysta demonstruje metody wizualnego łudzenia i pozbawia je „hipnotycznego czaru”. Zaskakujące formy jego samochodu wizualizują pułapki widzenia kształtowanego medialnymi wyobrażeniami. Podobny zabieg stosuje w modelu i szkicach przedstawiających zdeformowane widzeniem kształty roweru. Wydobywając je spod władzy spojrzenia, pokazuje wpływ obrazów kultury konsumpcyjnej na percepcję rzeczywistości i kreowanie jej mitów. 

W prezentowanym projekcie Libera rozwija wątki, które podejmował w swoich wcześniejszych realizacjach dotyczących kultury konsumpcyjnej oraz mechanizmów widzenia i sposobów percepcji otaczającej nas kultury wizualnej. W wywiadzie sprzed trzynastu lat mówiąc o swoich ówczesnych realizacjach, podkreślał znaczenie ich wykonania, technologicznej jakości, komercyjnego wizerunku2. W pracach z serii Urządzenia korekcyjne (1994–1997) sięgał po język towaru i kultury konsumenckiej, sam wcielał się w rolę producenta produkującego symbole, reklamowe „przynęty”. O ile tamte prace definiowane były w kategoriach produkcji i konsumpcji, to w najnowszych realizacjach Libera pracuje w obszarze pomiędzy – nie identyfikuje się już z producentem, ani nie bierze na celownik konsumenckich pragnień. Ostatnie serie jego prac dotyczą raczej dyskursywizacji produktu, wizualnych sposobów przekształcania go w dyskurs. We wspomnianym wywiadzie artysta z upodobaniem mówił o działaniu na zasadzie wirusa. Wówczas wirusem infekował produkty, obecnie wydaje się diagnozować zawirusowanie tkwiące już nie w produkcie, ale w jego widzeniu. 

Zbigniew Libera, z cyklu „Rzeczywistość jest płaska”, 2010, rysunek, ołówek, kredki kolorowe, papier, 42 x 59 cm

Problem widzenia podejmował w poprzedzających realizację projektu pracach z serii La Vue (2004-2006) i Bez tytułu (2003-2006). W tych ostatnich rejestrował aparatem fotograficznym to, co umykało widzeniu. Na zdjęciach stron z ilustrowanych przewodników lub kolorowych albumów z zabytkową architekturą (Bez tytułu) wydobywał wszystkie potknięcia wzroku, wizualne odrzuty: zatarte, nieostre kształty, skróty widzianej z ukosa strony. 

W La Vue powiększone zdjęcia stron z kolorowych magazynów ukazują obrazy tworzące się wokół szczelin pomiędzy kartkami. Odsłaniają widoki nieuświadamianej widzialności, to wszystko, co jest eliminowane dominującym widzeniem. W obu tych seriach Libera wprowadzał odbiorcę w obszary wizualnych wykluczeń, niewidzialności strzeżonej władzą spojrze­nia. Uruchamiał krytyczne oko, by to „peryferyjne widzenie” rejestrować na fotografiach. 

Zbigniew Libera, rysunek z cyklu „Rzeczywistość jest płaska”, 2010

W najnowszym projekcie stosuje odwrotną metodę, tutaj krytyczne oko podąża za tym, co już zobrazowane i narzucone widzeniu. W szkicach i modelach odtwarzających fotograficzne ujęcia uzmysławia naturalizację widzenia tego, co okazuje się nienaturalne. „Efekt rzeczywistości” jest w nich efektem ideologizacji spojrzenia. Na rysunkach roweru kształty i rozmiary jego kół zmieniają się w zależności od odtworzonego za obrazem widzenia. Medialne odbicia podające się za rzeczywistość przemieniają ją w nadrzeczywiste obrazy. Hasła na rysunkach wyraźnie odsyłają do opisanych przez Baudrillarda procesów odrealniania rzeczywistości. System nie odróżnia przedmiotu od obrazu. Obraz ulega precesji. W hiperrealnej rzeczywistości dopasowanej do jej medialnych wyobrażeń mamy do czynienia z mutacją rzeczywistości, z jej medialną interpretacją. PRECESJA PRODUKUJE MUTACJE. HIPER-REAL BICYCLE. Elipsoidalne kształty kół roweru czy wybrzuszające się obłości samochodu, jego wykoślawione proporcje pokazują nam coś, czego nie ma. Zniekształcenia wzięte z fotografii przeczą jej domniemanemu obiektywizmowi. 

Za sprawą jej obrazów widzimy inaczej, nie da się w jej odbiciach odróżnić kłamstwa od zmyślenia, fikcji od rzeczywistości. Kłamstwo fotografii nie jest tu „kłamstwem na rzecz prawdy”. A urealnienie jej obrazów uruchamia proces odrealniania rzeczywistości. Emancypacja obrazów i znaków zaczyna się od fotografii z jej zdolnością generowania nowych znaczeń. Magiczne znaczenia nowego Citroena odszyfrowane w Mitologiach Barthes’a, w uduchowie­niu błyszczącej gładkości nowego wozu nadawały mu cechy przedmiotu z innego świata. Nowe mity oferowane za pomocą nowej wersji samochodu zostały szybko przyswojone przez publiczność „trzymaną w pogotowiu przez długotrwałą kampanię prasową”3.

Zbigniew Libera, rysunek z cyklu „Rzeczywistość jest płaska”, 2010

W prezentowanym projekcie Libera sięga po jeden z najbardziej zmitologizowanych przedmiotów kultury konsumpcyjnej – samochód. Przedmiot kultu, element kształtowania masowych gustów i zachowań, który był atrybutem formułowanych w XX wieku utopii i centralnym motywem modernizacyjnych ideologii, jako forma mitotwórcza na masową skalę wielokrotnie opisywany przez wybitnych badaczy kultury (Roland Barthes, Jean Baudrillard, Gillo Dorfles). Kiedy Barthes w latach pięćdziesiątych demistyfikował mieszczańskie mitologie, a na początku następnej dekady opisywał samochód jako „projekcję ego”, zauważał, że chyba tylko jedzenie zajmowało we francuskim dyskursie tyle miejsca, co samochody. Badaczka tego fenomenu dodaje, że we Francji kulturowy dyskurs na temat samochodu wyprzedził jego powszechne użycie, zanim stał się masowym dobrem, najpierw był centralnym motywem ówczesnej literatury i kina. Kristin Ross analizuje różne techniki filmowego kreowania magii samochodów, np. skrajne zbliżenia, w których jak gigantyczne insekty wypełniają one niemal cały kadr. Zwraca też uwagę na paralele i współzależności między przemysłem filmowym i motoryzacyjnym, które sprawiły, że samochody i filmy stały się kluczowym towarem i nośnikiem przemian europejskich wzorców konsumpcyjnych i obyczajowych4. Przemian, które pociągały za sobą zmiany w sposobach percepcji, postrzegania rzeczywistości jak ruchomych obrazów, „rzeczywistości zanikającej i ulotnej”, przesuwającej się na ekranie kina lub za szybami jadącego samochodu. 

W filmowych narracjach samochód uosabiający nowy styl życia, wpisany był w modernizacyjne mity i zanikanie tradycyjnego świata. Miał też być pułapką dla widzenia rozkoszującego się, jak u Barthes’a, lśnieniem błyszczącej karoserii i w pożądaniu oddającego się spektaklom konsumpcji przesłaniającym mniej pożądane aspekty rzeczywistości. Historia obrazu u Baudrillarda to historia wymazywania, zanikania rzeczywistości. 

W pracach Libery mamy do czynienia z wizją samochodu użytkowanego nie tyle w praktyce, co przede wszystkim w spojrzeniu, któremu dostarcza urzeczywistnienia tego, czym spojrzenie jest karmione w medialnych wyobrażeniach. Jego modele i zdjęcia samochodów są na swój sposób deziluzją obrazowych iluzji. Ale ich „płaska rzeczywistość” odbiega od „pozbawionej głębi”, jakichkolwiek znaczeń czy odniesień, „oczyszczającej władzy spojrzenia” Alaina Robbe-Grilleta. „Płaska rzeczywistość” Libery z jej zniekształceniami wymyka się spod nadzoru spojrzenia, odsłaniając zafałszowania obrazów i ich widzenia, zafałszowania fotografii nigdy nie pokazującej świata takim, jakim jest w rzeczywistości. Widzenie Libery nie jest oczyszczające, ale wpisane w historię widzenia. Na rysunkach z rowerem napisy nawiązują do dynamiki konstruktywistycznej typografii, retoryki agitacyjnych haseł rzeczników „wzrokowej higieny”, chcących „patrzeć na świat innymi oczami”. Modele zniekształconych samochodów i roweru powstrzymują spojrzenie zatracające się w obrazach współczesnego designu z jego ambicjami totalnego projektowania świata i jego widzenia.

Bożena Czubak, historyk i krytyk sztuki, kurator projektów wystawienniczych, autorka licznych publikacji dotyczących współczesnej kultury wizualnej, członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki (AICA), prezes Fundacji Profile w Warszawie.

1. Por. Kristin Ross, Fast Cars, Clean Bodies. Decolonisation and the Reordering of French Culture, The MIT Press Cambridge, Massachusetts, Lon­don, England 1996.

2. Por. Sztuka legalizowania buntu. Ze Zbigniewem Liberą rozmawia Bożena Czubak, „Magazyn Sztuki” 1997, nr 15-16. 

3. Por. Nowy Citroen, [w:] Roland Barthes, Mit i znak, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1970.

4. Kristin Ross, op.cit.