Głębia ostrości tej wystawy rozciąga się od połowy lat 80. po 2004 rok. Od pierwszych obrazów Krzysztofa Skarbka po ostatnie obrazy Laury Paweli. W znacznej mierze jej zakres pokrywa się z czasem trwania III RP. Jest to wystawa-portret, portret.pl, portret we wnętrzu III RP, portret sprzed i po latach. Prywatnie bardzo bym chciał odwrócić kolejność, chciałbym, by Pawela była starsza, a Skarbek młodszy, chciałbym, byśmy wtedy byli realistami, a teraz euforycznymi utopistami. Chciałbym, by czas płynął w drugą stronę. Kiedy patrzę na Płynąc przez naszą ulicę Skarbka i Can’t go to real world Paweli, które przecież są o tym samym, to czuję, że koło czasu znów kręci się w złą stronę, od Złotego przez Srebrny, Brązowy Wiek aż po przykrą teraźniejszość. Mam nadzieję, że kiedy zacznie się ono wznosić z powrotem ku Złotym Latom, nie będę za stary, by popływać na desce.pl.
>XPawela<
z Laurą Pawelą rozmawia Tomasz Załuski