fbpx

Bo nie jest światło,
by pod korcem stało

Pueri

Joanna Tokarska-Bakir

W historii polskich gier ulicznych poczesne miejsce zajmuje grupa, którą ksiądz Piotr Skarga określa mianem pueri. Pueri to dziatki, chłopięta i żacy, uczestnicy staropolskich swawoli i tumultów. Zdarzały się one przy okazji świąt religijnych, na przykład w Krakowie przy święcie Wniebowstąpienia.

Zabrze (Mikulczyce), ul. Wodna, 12.02.2013

Po nieszporach, na pamiątkę zgniecenia diabła przez w-niebo-wstępującego Chrystusa, urządzano widowisko w kościele. Na cześć Chrystusa podnoszono do samego sklepienia kościelnego obraz lub żywego człowieka – aby zaś wyobrazić pognębienie równoczesne szatana – wypychano podobnież manekina, po czym tę lalkę, tego „łotra”, strącano ze szczytu kościoła i zwykle zaraz z tłumem ludu rzucano się na zbory, cmentarze, chwytano ministrów [tj. duchownych protestanckich] itp. Ten wypchany „łotr” podniecał wyobraźnię żaków, to był wróg Chrystusa, szatan, ojciec „herezji”…  Właśnie w roku 1587, w święto Wniebowstąpienia wybuchł tumult1.

Łódź, Polesie-Stare Polesie, ul. Romualda Mielczarskiego, 24.03.2014

Powyższe zabawy ksiądz Skarga nazywa „dziecinnymi” i ujmuje się za „chłopiętami”, którym akurat w tym konkretnym roku władze miejskie nie zezwoliły „igrać u drzwi zborowych”2. Protestantów była tylko „drobna liczba”, a gniew „ludu niewinnego” wielokrotnie większy. Rola pueri w wojnach religijnych została szczegółowo opisana3. Ich działań, choć przez siebie inspirowanych, Kościół nigdy nie pochwalał. Zawsze jednak z nich korzystał, jak z rytualnej przemocy „chłopców tonsurowych” na pograniczu getta i dzielnic chrześcijańskich4. Także w oczach księdza Skargi pueri byli zapaśnikami w świętej wojnie z Różnicą.

Kraków (Prądnik Biały), Park Tadeusza Kościuszki, 23.01.2013

W kraju bez stosów ta wojna cyklicznie się odradza. Fotografując mury niepięknych dzielnic Krakowa, Zabrza, Chorzowa, Bytomia i Łodzi, Wojciech Wilczyk dokumentuje jej najnowszą odsłonę. Pueri jak zwykle nie mają wiele do stracenia, toteż bez ogródek wypowiadają prześladowczą mitopoetykę społeczeństwa. Publikują jego strach, niską samoocenę, pogardę dla słabych. Jego otwarte sekrety: coś, o czym wiemy dostatecznie dużo, aby nie chcieć wiedzieć więcej. 

Najciekawszy napis – TROJĘ POMŚCIMY! – jest niestety pojedynczy w tym albumie. Bez porównania więcej jest o Żydach. JUDE RAUS na kładce nad torami w Oświęcimiu: polski napis w nieobcym języku, niedaleko niemieckiego obozu śmierci. Częściej jednak JUDE WONT, albo już swojsko: DO GAZU. DO PIECA

          HITLER WRÓĆ ŻYDOW TRUĆ – piszą na Prądniku Czerwonym5. WASZYM DOMEM AUSCHWITZ JEST – krzyczą na łódzkim stadionie6. I tylko pod tym warunkiem wzbudzą zainteresowanie władz, w każdym razie do czasu, gdy sąd rozstrzygnie, że nikogo nie obrażają, bo przecież chodziło im tylko o drużynę przeciwnika7. (Nikt nie pyta, czy są w niej Żydzi, nie ma ich z definicji). Ocenzurowani, przerzucą się na „cweli”, „cioty” i „pedałów”, „cyganów”, „dziewczyny”, „komunistów” i „wrogów ojczyzny”, czego już nikt nie zaskarży. Z tymi hasłami w ramach Szóstej Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców „Chwała Prawdziwym Zwycięzcom” zostaną przyjęci na Jasnej Górze, która przecież nigdy nie odtrąca grzeszników8.

To, o czym mówią dziś w Polsce pueri, może stać się zrozumiałe pod warunkiem, że zostanie umieszczone w społecznym kontekście, na co społeczeństwo stanowczo nie wyraża zgody. Społeczeństwo przychodzi po pracy do domu, chce sobie w spokoju poczytać gazetę, a w gazecie – pueri. Kogo obchodzi, jakie znaczenia przypisują oni swoim zachowaniom albo jaką z nich czerpią satysfakcję? Ludzie chcą przeczytać, że to wszystko gangsterka lub czyjeś chore ambicje oraz że nie można wszędzie widzieć antysemityzmu. 

I dziennikarze nawet to piszą, ale do czasu. Bo w końcu nawet najgorszy dziennikarz zajrzy kiedyś synowi do zeszytu, a tam na ostatniej stronie: „Rzydzi do gazu. Jebać rzydów”9.

To nie jest tylko sprawa ortografii. Podobno w Krakowie podział na „żydów” (kibiców Cracovii) i na „psy” (kibiców Wisły) dotyczy już całych osiedli. „Jak ktoś przekroczy złą ulicę, może dostać nożem albo maczetą. Do zabójstw dochodzi w nocy i w dzień, czasem na oczach przechodniów. Nawet dzieci wiedzą, za kim trzeba być, żeby nie dostać kosy. Słyszą, jak dorośli krzyczą na osiedlach i trybunach do innych dorosłych: «Rachu-ciachu i do piachu» albo: «Jesteśmy głodni kolejnych zbrodni» (…). Tylko w Krakowie mali piłkarze słyszą od dorosłych: złam mu nogę, dopadnij psa. Albo: dopadnij Żyda”10.

Album Święta Wojna udowadnia, że tak jest nie tylko w Krakowie.

Po stronie elementów nieodpowiedzialnych postęp w tej sprawie wyraża się w serii: JEBAĆ ŻYDÓW. JEBAĆ ŻYDÓW SKURWYSYNÓW. JEBAĆ ŻYDÓW SIEKIERAMI.  JEBAĆ ŻYDÓW MACZETAMI. 

Po stronie elementów odpowiedzialnych postęp wyraża się w dialogu:

– Czy hasło JUDE GANG obraża narodowość żydowską?

– Jak może obrażać, skoro ich autorzy sami się tak podpisują, uważają za „naród wybrany” i mienią „żydowskimi skurwysynami”?

Odpowiadając tym drugim, Wojciech Wilczyk sugeruje, by zwolennicy hipotezy o filosemityzmie Cracovii przyjrzeli się bliżej celtykowi malowanemu w jej nazwie11.

Kraków (Prądnik Czerwony, Olsza II), ul. Stanisława ze Skalbmierza, 24.02.2010

Posługiwanie się słowem „Żyd” w charakterze ciężkiej obelgi, nie dotyczy wyłącznie rywalizacji Wisły z Cracovią, aczkolwiek tylko na terenie „magicznego” Krakowa na każdym niemal kroku spotkamy napisy AJ (lub nieco rzadziej rozwinięte w ANTY JUDE), którym towarzyszy przekreślona gwiazda Dawida. Popularny skrótowiec JŻS (JEBAĆ ŻYDÓW SIEKIERAMI), widoczny na murach domów, sklepów, kiosków, szkół, także na zjeżdżalniach i huśtawkach placów zabaw dla dzieci, to też czysto krakowska specyfika. Co ciekawe, wspomniane malowidła potrafią tkwić na murach przez długie miesiące, a nawet lata. Graffiti przedstawiające rybę pomalowaną w biało-czerwone pasy (barwy Cracovii) z głową odciętą siekierą i napisem WIŚLACKA WIGILIA 08′ ZAPRASZAMY NA KARPIA PO ŻYDOWSKU, widniało w nienaruszonym kształcie na murze społecznej szkoły podstawowej nr 7 przez dwa lata! Zamalowano je dopiero i to tylko częściowo, po zabójstwie „Człowieka”, kiedy pod wpływem interwencyjnych artykułów w lokalnym dodatku „Gazety Wyborczej”, zlikwidowano sporą liczbę kibicowskich murali. Gwiazda Dawida wisząca na szubienicy jako wyraz awersji do Górnika Zabrze lub Ruchu Chorzów, czemu nie? To proste rozwiązanie graficzne, nawiązujące zresztą do graffiti malowanych w czasach okupacji niemieckiej (oczywiście w wersji „niepodległościowej” powieszona była swastyka), może mieć, jak widać, uniwersalne zastosowanie. Wystarczy w środku Magen David umieścić „G” z logo Górnika albo powiesić w pozycji do góry nogami charakterystyczne „R” z emblematu Ruchu, a w brzuszku litery namalować sześcioramienną gwiazdę. To wszystko na terenie Górnego Śląska. W Łodzi natomiast gwiazda Dawida pojawia się zamiast środkowej litery w skrótowcach RTS i ŁKS (odpowiednio: Robotnicze Towarzystwo Sportowe, czyli Widzew i Łódzki Klub Sportowy), a nazwa pierwszej z wymienionych drużyn przerabiana bywa nagminnie na ŻYDZEW. Gdy byłem na początku tego roku w „polskim Manchesterze”, zaskoczyła mnie spora liczba napisów o treści ŚŻK. Oczywiście domyślałem się, że skrótowiec ten ma charakter obelżywy i że dotyczy Żydów (…), ale nie potrafiłem go rozszyfrować. Więc na osiedlu o nazwie Retkinia, gdzie wspomnianych napisów była całkiem spora liczba, zagadnąłem młodego zakapturzonego, który na zadane pytanie odpowiedział w te słowa: „śmierć żydowskiej kurwie, to znaczy właśnie ten skrót, proszę pana”12.

Łódź (Bałuty-Teofilów), ul. Rojna, 19.01.2014

Antropolog Claude Lévi-Strauss odkrył, że rośliny i zwierzęta przez różnych ludzi uważane za totemy, nie tyle służyły im do jedzenia, ile do myślenia, opisywania świata poprzez związane z nimi nakazy i zakazy. Polskim totemem piłkarskim są Żydzi.

Zadziwia znajomość archaicznego folkloru wśród pueri. Przeciętny człowiek nie wie, co to jest „żydowski smród” albo Judensau. Ale wie to kibic z ulicy Świętej Rodziny, który nie lubi Cracovii13. Może dowiedział się tego niedawno?14

Rozdział z dziecinnej Farbenlehre: ulicą Limanowskiego na Bałutach idzie zakapturzony chłopak. Kiedy mija zieloną pompę z wodą niezdatną do picia, na ścianie po prawej, świeżo zagruntowanej w ramach akcji „Zamaluj nienawiść”, ukazuje mu się rebus z literami „JP”. To nie jest niestety autograf pokolenia JP II. To ekwiwalent znacznie bardziej tu popularnego CHWDP, w starszym wariancie HWDP, co rozumie każde polskie dziecko. Dodatkiem do papieskich inicjałów jest zagadkowe „100%”, co zdaniem Wilczyka „określa determinację w nieprzestrzeganiu prawa i stosunek do organów porządkowych”. Determinację tak wielką, że kibice z dzielnicy Zabrza o nazwie Zaborze szacują ją na „110%”, i żeby nie było wątpliwości, objaśniają skrót jako „JEBAĆ PEJSA”. Zważywszy, że Zaborze to zaplecze kibiców Górnika Zabrze, hasło to odnosi się zapewne do Ruchu Chorzów.

Autor dorzuca teraz uwagę o charakterze historycznym: „Zabrze przed 1945 znajdowało się w granicach Niemiec. Klub piłkarski Górnik Zabrze powołany do życia został w 1948. Ruch Chorzów, wówczas Ruch Hajduki Wielkie, powstał w 1920 w dzielnicy Chorzowa o pierwotnej nazwie Bismarck Hütte. Co ciekawe, na graffiti zwolenników Ruchu bardzo często pojawia się swastyka, już to wpisywana pomiędzy «u» i «c», kiedy indziej litery nazwy klubu malowane są w objęciu ramion hakenkreuza”15.

Knurów, ul. Dworcowa, 24.05.2011

HITLER RULES. Nie chodzi nawet o pochwalany przez prokuratorów azjatycki znak szczęścia16, którym usiane są mury piastowskich miast, ani o hitlerowskie pozdrowienie, przez niektóre polskie sądy uznawane za element tradycji niepodległościowej17. Chodzi o to, że w hasłach takich jak: NADCIĄGA ARYJSKA HORDA albo ARYJSKA ŚWITA POWRACA, widać bezwstydne życzeniowe myślenie – wszak Słowianie nie spełniali kryteriów „aryjskości”. Nic to: MY JESTEŚMY Z III RZESZY, KTO ZABIJA, TEN NIE GRZESZY (Ruch Chorzów). WIERNOŚĆ pisze się tu gotykiem.

Polityczne sympatie pueri przypominają roślinne tropizmy: kierują się wyłącznie ku silnym. Może to być równie dobrze rekin, co Vader z Gwiezdnych wojen, nazista, Żyd z Bejtaru18, bojownik HAMASU ze STREFY GAZY, działacz KU-KLUX-KLAN, husarz albo ŻOŁNIERZ WYKLĘTY. Musi być jednak koniecznie bardzo zły, bo tylko tacy przeżyją. NIELICZNI PRZECIW NIEZLICZONYM.

*prof. Joanna Tokarska-Bakir, antropolożka kultury i religioznawczyni, autorka wielu książek, wśród których są m.in.: Rzeczy mgliste. Eseje i studia (Sejny 2004), Legendy o krwi. Antropologia przesądu (Warszawa 2008), Okrzyki pogromowe. Szkice z antropologii historycznej Polski lat 1939-1946 (Wołowiec 2012).

1 Wacław Sobieski, Nienawiść wyznaniowa tłumów za rządów Zygmunta III, Warszawa 1902, s. 40-41, za: Joanna i Dariusz Maleszyńscy, Nienawiść i literatura czyli nieznośna lekkość słów, [w:] Barbara Sienkiewicz, Barbara Judkowiak, [red.], Dwór mający w sobie osoby i mózgi rozmaite. Studia z dziejów literatury i kultury, Poznań 1991, s. 25.

2 Chodzi o zbór protestancki Bróg w Krakowie, doszczętnie zniszczony w latach osiemdziesiątych XVI wieku. Zob. Piotr Skarga, Upominanie do ewanjelików, 1592, cyt. za: Mirosław Korolko, Klejnot swobodnego sumienia. Polemika wokół konfederacji warszawskiej w latach 1573-1658, Warszawa 1974, s. 179.

3 Na przykład zagadnienie tzw. krucjaty dziecięcej: William F. MacLehose, Tender Age. Cultural Anxieties over the Child in the Twelfth and Thirteenth Centuries, Columbia 2007; także Natalie Zemon Davis, Rytuały przemocy, przeł. Joanna Kurczewska, „Reformacja i Odrodzenie w Polsce” 1987, nr 32, s. 46.

4 David Nirenberg, Communities of Violence: Persecution of Minorities in the Middle Ages, Princeton 1996.

5 http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,14758865.html (dostęp 10.03.2014).

6 http://wyborcza.pl/1,75478,15249339,Antysemityzm_kiboli_to_nie_grzech.html#ixzz39iVFk MPz

7 http://wyborcza.pl/1,75478,15249339,Antysemityzm_kiboli_to_nie_grzech.html

8 http://wyborcza.pl/1,75968,15242910,Moja_oferta_dla_Jasnej_Gory.html#ixzz-39ilCWfiq

(dostęp 10.03.2014).

9 http://polska.newsweek.pl/szkolki-pilkarskiewojna-kibicow-cracovia-wisla-krakow-news-week-pl,artykuly,274241,1.html (dostęp 10.03.2014).

10 Ibidem.

11 Zob. Wojciech Wilczyk, Święta Wojna, Kraków 2014, s. 85, fotografia Kraków (Pogórze Duchackie), ul. Gołaśka, 23.02.2012. Zob. też idem, Pokolenie JPII i nie tylko, „Bez Dogmatu”  2011, nr 89 (3).

12 Ibidem.

13 Zob. Wojciech Wilczyk, Święta Wojna, Kraków 2014, s. 41, fotografia Kraków (Bieńczyce), ul. Świętej Rodziny, 27.08.2013.

14 Zob. na przykład odpowiedzi na pytanie, „co to znaczy Jude?”: http://zapytaj.onet.pl/Category/001,003/2,725988,co_znaczy_jude.html Odpowiedzi: „Jude to jest imie, amerykańskie. jude po niemiecku znaczy «żyd» a judo to styl walki”. Zob. też na portalu: http://www.samosia.pl/pokaz/630298/co_to_znaczy: pytanie: „Czy mozecie mi powiedzieć, co to znaczy «JUDE RAUS»? z góry dzięki za przetlumaczenie”. Odpowiedzi: „ŻYDZI WON!”, „szybciej żydy”, „precz z żydami”. Podobne wyniki daje sondaż: http://zapytaj.onet.pl/Category/015,009/2,16092577,Co_to_znaczy_quot Anty_Judequot_.html (dostęp 1.08.2014). Na pytanie „Co to znaczy «Anty Jude?» internauci odpowiadają: „Nietolerowanie żydów. Dobry żyd to martwy żyd”; „Przeciwnicy Żydów”, „«nienawidzę żydów»” (wszędzie pisownia oryginalna).

15 Wojciech Wilczyk, Pokolenie JPII i nie tylko, op. cit.

16 http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235, 16107975,Prokuratorski_sad_przeniosl_Bialystok_do_Azji.html

17 W Strzelcach Opolskich „w 2008 roku sąd rejonowy wydał precedensowy wyrok, że hajlowanie nawiązuje do tradycji przedwojennego polskiego ruchu narodowego”, http://wyborcza.pl/magazyn/1,140070,16450801,Nawet_aniol_ma_brud_pod_paznokciami.html (dostęp 10.03.2014).

18 Wojciech Wilczyk, Pokolenie JPII i nie tylko, op. cit.