fbpx

Bo nie jest światło,
by pod korcem stało

Zbigniew Makowski: Wąski Dunaj No 5

Jacek Michalak

Zbigniewa Makowskiego poznałem w kwietniu 2007 roku w Warszawie. Odwiedziłem artystę w jego mieszkaniu na Mokotowie. Celem mojej wizyty było omówienie możliwości przygotowania wystawy w Atlasie Sztuki. Twórca ujął mnie swoją gościnnością i życzliwością. Zanim przeszliśmy do omawiania kwestii związanych z wystawą, poruszyliśmy wiele tematów. W rozmowie, w której uczestniczyła żona artysty, Maja oraz autorzy niniejszej publikacji, dr Agnieszka Kuczyńska i dr Krzysztof Cichoń, Zbigniew Makowski dał się poznać jako znawca wielu kultur, miłośnik poezji, artysta wszechstronny oraz niezwykle sympatyczny człowiek. Opuściłem mieszkanie artysty, będąc pod jego urokiem, pod którym pozostaję do dzisiaj.

Rozmowa Agnieszki Kuczyńskiej i Krzysztofa Cichonia ze Zbigniewem Makowskim pozwala poznać wiele tajników twórczej drogi i pracy mistrza. Artysty, który brał udział w wystawach i spotkaniach, które decydowały o obliczu polskiej sztuki lat 50. i 60. Twórcy, któremu było dane, w czasie kilkumiesięcznego pobytu w Paryżu w 1962 roku, zetknąć się z André Bretonem i artystami związanymi z surrealizmem i międzynarodową grupą Phases oraz uczestniczyć w kilku wystawach tej grupy. Artysty, który obok malarstwa zajmował się twórczością poetycką. 

Zbigniew Makowski prezentował swoje prace na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych w kraju i za granicą, reprezentował sztukę polską na wielu prestiżowych wystawach międzynarodowych. Jego dzieła znajdują się w zbiorach najważniejszych muzeów w Polsce i na świecie. 

W ostatnich latach Zbigniew Makowski stosunkowo rzadko prezentuje publicznie swoje prace. Dlatego mam wielką przyjemność zaprosić wszystkich do odwiedzenia wystawy w Atlasie Sztuki oraz do lektury niniejszej publikacji. Publikacji będącej wynikiem twórczego spotkania artysty z Agnieszką Kuczyńską i Krzysztofem Cichoniem, których los obdarzył szczęściem przyjaźni z wielkim twórcą i człowiekiem. 

Na zakończenie pragnę wyrazić gorące podziękowanie żonie artysty, Mai, bez której życzliwej pomocy nie mogłaby zaistnieć wystawa w Atlasie Sztuki oraz towarzysząca wystawie książka.