fbpx

Bo nie jest światło,
by pod korcem stało

Elżbieta Janicka: Miejsce nieparzyste

Jacek Michalak

Miejsce nieparzyste Elżbiety Janickiej to wystawa wyjątkowa. Minimalistyczna, surowa, ascetyczna w formie. Tylko sześć czarno-białych, wielkoformatowych fotografii powietrza w… a może nad? Auschwitz II Birkenau, Kulmhof am Ner, Majdankiem, Bełżcem, Sobiborem i Treblinką oraz odtwarzany pętlowo dźwięk trzynastu nagrań dokonanych w tych miejscach. To jednak, jak zauważa Rafał Jakubowicz w swoim przejmującym tekście o wystawie, „Tak mało i tak wiele. Dominujące doznanie to cisza. Cisza bieli wielkoformatowych fotografii i cisza nagrana w przestrzeniach śmierci”. W ciszy tej rodzi się natłok pytań o pamięć, przeszłość, przyczyny zniszczenia cywilizacji Żydów europejskich, naszą reakcję na Zagładę, tożsamość, a także o dwuznaczność produktów niewinnych z przeznaczenia, powszechnie używanych.

Trudno jednak o jasną i jednoznaczną odpowiedź na każde z tych pytań.

Wielopłaszczyznowość prezentacji artystki jest porażająca. Eleonora Jedlińska w ciekawym i przenikliwym eseju zwraca naszą uwagę, że „Elżbieta Janicka porusza się w pewnych obszarach pamięci, która uaktywnia proces myślenia, przestrzeń, czasowość i nieobecność w złożonej, wzajemnej relacji z ich odbiorcą”. Słowa te doskonale opisują, na czym polegać może obcowanie z fotografiami Janickiej.

Sama artystka w rozmowie z Krzysztofem Cichoniem mówi: „Sztuka polega na namyśle: o czym, co i – przede wszystkim – jak” oraz wyjaśnia, że „miejsce nieparzyste jest pełne. Pełne powietrza. Wypełnione obecnością. […] Trudno miejsc tych nie słyszeć. One są niebywale intensywne, »napierające« dźwiękowo”. Działania Janickiej przypominają o kataklizmie, jakim była Zagłada cywilizacji Żydów europejskich. Nie pozwalają zapomnieć, zapobiegają zgubnej amnezji oraz zmuszają do refleksji.

Gorąco polecam lekturę tekstów na temat wystawy Elżbiety Janickiej, autorstwa dwojga wybitnych znawców tematyki Zagłady, oraz zapisu rozmowy z artystką. To świetnie napisany materiał, który doskonale się czyta. Zapraszam serdecznie do odwiedzenia Atlasa Sztuki.